Wysoki popyt na nieruchomości magazynowe

Rynek nieruchomości komercyjnych prężnie się rozwija. Jednak to nie wystarcza, aby zaspokoić ciągle rosnący popyt. Najemcy mają coraz większy problem ze znalezieniem powierzchni magazynowej.


Tak wysokie zainteresowanie jest rekordowe na polskim rynku. Tylko w pierwszej połowie tego roku wynajęto 1,7 miliona m², z czego 1,3 mln m² stanowiły nowe kontrakty, albo zwiększające powierzchnię już wynajmowaną. Spowodowało to duży problem ze znalezieniem magazynów o powierzchni powyższej 10 tysięcy m². W centrum kraju aktualnie brak magazynów kwalifikowanych jako klasa A i póki co na zmianę sytuacji się nie zanosi. Najłatwiej powierzchnię magazynową wynająć w okolicach Poznania, Szczecina, Wrocławia i Krakowa.

Wynajem magazynów

fot. kadmy/bigstockphoto.com

Jeśli popyt utrzyma się na tym poziomie, rok 2017 może zostać zamknięty ilością 3 mln m2 wynajętej powierzchni magazynowej. Sytuacja ta powoduje również, że zmniejsza się ilość pustostanów.
Ich współczynnik na koniec czerwca wynosił średnio 5,8% w skali kraju, w Polsce Centralnej 2,6%.
W niektórych regionach dla najemców problemem jest to, że tylko ¼ magazynów powstaje na zasadach spekulacyjnych, czyli z przeznaczeniem na wynajem. Pozostała część to projekty spersonalizowane, budowane pod konkretne zamówienie.

Od podjęcia decyzji o najmie lub zmianie lokalizacji magazynowej minie sporo czasu, na co przedsiębiorca powinien się przygotować. Jest to okres około trzech miesięcy. Tyle mniej więcej czasu potrzeba, aby zaadaptować powierzchnię na własne potrzeby.

Na dużych, prężnych rynkach, jak Warszawa i okolice, czy Górny Śląsk, powstaje więcej magazynów niezabezpieczonych umowami najmu. Deweloperzy decydują się na takie rozwiązanie, ponieważ pozwala to stworzyć magazyny uniwersalne, na które szybko znajdą się najemcy.

Na rynku nieruchomości komercyjnych widać przy tym pewien paradoks. Mimo tak dużego zapotrzebowania oraz zdecydowanie niskiego współczynnika pustostanów, ceny najmu są stosunkowo niskie i utrzymują się na stabilnym poziomie, co jest informacją dobrą dla najemców, może nieco mniej dla deweloperów., z czego 1,3 mln m² stanowiły nowe kontrakty, albo zwiększające powierzchnię już wynajmowaną. Spowodowało to duży problem ze znalezieniem magazynów o powierzchni powyższej 10 tysięcy m². W centrum kraju aktualnie brak jest magazynów kwalifikowanych jako klasa A, i póki co, na zmianę sytuacji się nie zanosi, na pewno nie w tym roku. Najłatwiej powierzchnię magazynową wynająć w okolicach Poznania, Szczecina, Wrocławia i Krakowa.

Jeśli popyt utrzyma się na tym poziomie, rok 2017 może zostać zamknięty ilością 3 mln m2 wynajętej powierzchni magazynowej. Sytuacja ta powoduje również, że zmniejsza się ilość pustostanów.
Ich współczynnik na koniec czerwca wynosił średnio 5,8% w skali kraju, w Polsce Centralnej 2,6%.
W niektórych regionach dla najemców problemem jest to, że tylko ¼ magazynów powstaje na zasadach spekulacyjnych, czyli z przeznaczeniem na wynajem. Pozostała część to projekty spersonalizowane, budowane pod konkretne zamówienie.

Od podjęcia decyzji o najmie lub zmianie lokalizacji magazynowej, minie sporo czasu, na co przedsiębiorca powinien się przygotować. Jest to okres około trzech miesięcy. Tyle mniej więcej czasu potrzeba, aby zaadoptować powierzchnię na własne potrzeby.

Na dużych, prężnych rynkach, jak Warszawa i okolice, czy Górny Śląsk, powstaje więcej magazynów niezabezpieczonych umowami najmu. Deweloperzy decydują się na takie rozwiązanie, ponieważ pozwala to stworzyć magazyny uniwersalne, na które szybko znajdą się najemcy.

Na rynku nieruchomości komercyjnych widać przy tym pewien paradoks. Mimo tak dużego zapotrzebowania oraz zdecydowanie niskiego współczynnika pustostanów, ceny najmu są stosunkowo niskie i utrzymują się na stabilnym poziomie, co jest informacją dobrą dla najemców, może nieco mniej dla deweloperów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Znajdź idealny lokal