Ilość gruntów, szczególnie w centrach miast, na których deweloperzy mogą lokować swoje inwestycje, jest mocno ograniczona. Z tego powodu, coraz częściej, zamiast szukać terenów pod nowe budynki wolą odrestaurować te już stojące, które zajmują czasem najlepsze lokalizacje w mieście.
Budynki, gdzie dawniej mieściły się fabryki, biura lub obiekty o przeznaczeniu handlowym, niszczeją przez kilkanaście czy kilkadziesiąt lat, stojąc przy głównych miejskich arteriach. Ich wartość rynkowa nie jest zbyt wysoka, jednak ciężko znaleźć inwestora, który chciałby poświecić swój czas i środki na doprowadzenie takiego budynku do współczesnych standardów nieruchomości komercyjnych.
Na przykład we Wrocławiu na przykład inwestor kupił biurowiec z czasów PRL, by wyburzyć go, a następnie w jego miejsce postawić nowoczesny obiekt handlowy. Identycznego zakupu dokonano w Katowicach. Dawny budynek PKO został rozebrany, a na gruncie po nim staną dwa nowoczesne wielofunkcyjne obiekty komercyjne. Budynek wraz z działką został kupiony za 29 mln zł. Czasami bowiem rozbiórka budynku i postanowienie nowego obiektu okazują się bardziej opłacalne niż rewitalizacja tego stojącego.
Budynki z okresu PRL charakteryzuje raczej nieciekawy wygląd, toteż takie właśnie obiekty są najczęściej przeznaczane pod rozbiórkę. Na rewitalizację mogą liczyć budynki młodsze, 15-20 letnie, albo takie, które przedstawiają jakąś wartość architektoniczną. Na przykład w Gdyni, w centrum miasta, niedawno sprzedano budynek będący kiedyś siedzibą banku PKO. Z uwagi na jego zabytkową wartość zdecydowano się na rewitalizację z zachowaniem wszystkich charakterystycznych elementów budynku. Lokalizacja i wielkość gmachu zdecydowały, że powstanie w tym miejscu hotel. Budynki dwudziestoletnie nie są wiele warte, a ich cena uzależniona jest w większości od wartości gruntu, na którym stoją. Obiekty zabytkowe natomiast osiągają znacznie wyższe ceny. Inwestor musi się liczyć dodatkowo z koniecznością ścisłej współpracy z konserwatorem zabytków, podczas wykonywania jakichkolwiek prac remontowych w takim budynku.
Według rankingów nasz kraj jest najatrakcyjniejszym rynkiem nieruchomości komercyjnych w tej części Europy. Inwestycje powstają w rekordowym tempie i ilości – samej powierzchni magazynowej buduje się w tej chwili około 1,3 mln mkw. Rosnące zainteresowanie powierzchniami komercyjnymi będzie skutkowało większym popytem na takie nieruchomości, które można nabyć w atrakcyjnej cenie, w najlepszej lokalizacji w mieście. To, czy będą odnawiane czy wyburzane, zależeć będzie od cech budynku, ale przede wszystkim od decyzji inwestora.
Najnowsze komentarze