Rynek nieruchomości w najprostszym ujęciu dzieli się na rynek mieszkaniowy oraz rynek nieruchomości komercyjnych. O ile kwestią budowy oraz kupna bądź wynajmu lokali mieszkalnych interesuje się – w mniejszym lub większym stopniu – znaczna część naszych rodaków, o tyle najmem powierzchni komercyjnych, takich jak powierzchnie biurowe, magazynowe i handlowe zainteresowane są w głównej mierze podmioty prowadzące działalność gospodarczą.
W zależności od profilu i wielkości firmy, zapotrzebowanie na konkretny typ nieruchomości jest zróżnicowany. Powierzchnie biurowe i magazynowe znajdą swoich najemców zarówno wśród małych przedsiębiorców, jak i pomiędzy dużymi firmami, natomiast, najprawdopodobniej ze względu na specyfikę branży oraz obowiązujące na rynku stawki czynszowe, większe zapotrzebowanie na powierzchnie handlowe, usytuowane w centrach i parkach handlowych, wolnostojących magazynach handlowych lub powierzchniach zaadaptowanych w przestrzeniach węzłów transportu publicznego (np. dworce kolejowe), obserwowane jest ze strony dużych spółek, często z kapitałem zagranicznym. Jak to dokładnie wygląda?
Rynek powierzchni handlowych w Polsce rozwija się dosyć prężnie. W zeszłym roku, inwestorzy oddali do użytku rekordową ilość ponad sześciuset pięćdziesięciu tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Obecnie pozostaje w budowie jeszcze ponad pięćset sześćdziesiąt tysięcy metrów kwadratowych, co stanowi jednak dwadzieścia procent mniej powierzchni, niż w porównywalnym okresie 2015 roku. Już teraz deweloperzy wskazują na wyhamowanie tempa realizacji nowych inwestycji, skutkujące w najbliższych miesiącach spadkiem podaży.
Popyt na powierzchnie handlowe kształtowany jest przede wszystkim przez duże marki sieciowe – w przeważającej mierze szeroko pojęte brandy modowe. W zeszłym roku na polski rynek weszło ponad dwadzieścia pięć sieci światowych, co jednoznacznie miało przełożenie na wzrost wynajmu przestrzeni handlowych, głównie w największych ośrodkach. W tym roku przewidywane jest pojawienie się nowych najemców komercyjnych: zapowiadany debiut będzie miała jedna z amerykańskich sieci odzieżowych i rodzima marka z grupy LPP oraz rozszerzenie oferty przez dotychczasowych najemców, w związku z czym analitycy rynku zapowiadają utrzymanie się zapotrzebowania na powierzchnie handlowe na poziomie obserwowanym na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy.
Istotna z punktu widzenia potencjalnego najemcy jest jakość oferowanych powierzchni. Nieruchomości stare, nieposiadające nowoczesnych rozwiązań, nie będą w stanie konkurować z wnętrzami nowoczesnych budynków. Ze względu na rosnący popyt na powierzchnie tego typu, duża część do tej pory funkcjonujących obiektów handlowych została w zeszłym roku zmodernizowana, a przebudowa następnych już jest zaplanowana. Na popyt na powierzchnie handlowe wpływ ma również rozwój e-commerce, skutkiem którego część przeprowadzanych przez poszczególne marki transakcji przenosi się do sieci. Inwestorzy są świadomi, że w tym roku warunki najmu dyktowane będą przez najemców. Zapowiadane ograniczenie podaży nowych powierzchni w połączeniu z (w przybliżeniu) niezmiennym popytem umożliwi potencjalnym użytkownikom między innymi negocjowanie stawek czynszu oraz standardu wykończenia wynajmowanych pomieszczeń.
Większość hal magazynowych jakie teraz stoją jest do przejęcia. JARTOM? Mnóstwo wolnych hal, okazje w różnych okolicach – generalnie branża daje warunki do inwestowania, sądzę, że przejęć będzie rekordowo wiele, ale jaka będzie skala to czas pokaże.
Przedmówco – oni mają 99 proc. rynku magazynowego. Jeśli coś sensownego jest dostępne na sprzedaż, to na pewno znajdziesz to w ich bazach. A jak to będzie wyglądało? Czas pokaże. Na pewno możliwości teraz są.