Zawarcie umowy najmu, poza oczywistymi zaletami, może wiązać się także z problemami ze strony najemców. Jeśli zakłócają oni przyjęty ład, właściciele lokali sąsiadujących niejednokrotnie uwagę zwracają wynajmującemu, i od niego żądają zaprowadzenia porządku, a nawet grożą sankcjami.
Przez porządek domowy należy rozumieć zachowania, które nie są uciążliwe dla osób korzystających z sąsiednich lokali, ani też nie utrudniają do nich dostępu. Należy przy tym uwzględnić dopuszczalny poziom pewnych niedogodności, mieszący się w zakresie przeciętnej miary, z którym sąsiedzi powinni się liczyć, ale który nie nosi jednocześnie znamion szykany, i nie jest sprzeczny z przyjętymi zasadami współżycia. I chociaż może się wydawać, że w przypadku uciążliwych najemców, wszystkimi szkodami przez nich dokonanymi można obciążyć właściciela lokalu użytkowego, to stoi to w sprzeczności z zapisami kodeksu cywilnego.
Treści art. 683, który mówi, że to najemca lokalu powinien stosować się do porządku domowego, o ile ten nie jest sprzeczny z uprawnieniami wynikającymi z umowy, powinien również liczyć się z potrzebami innych mieszkańców i sąsiadów. Nie ma więc podstawy, by konsekwencjami za zakłócanie porządku domowego czy wewnętrznego regulaminu porządku obciążać właściciela lokalu, ponieważ to najemca odpowiada wobec pozostałych właścicieli i użytkowników nieruchomości za swoje działania bądź zaniechania.
W dobrym tonie jest jednak podjęcie interwencji przez wynajmującego, ze względu na utrzymanie dobrych stosunków z sąsiadami, które nadwyrężone mogą przysporzyć wielu stresów, ale również ze względu na poważniejsze konsekwencje, które mogą mieć miejsce, jeśli lokal użytkowy znajduje się w zasobach spółdzielni mieszkaniowej.
Zgodnie bowiem z ustawą o własności lokalu, jeśli naruszanie porządku domowego w lokalu ma charakter uciążliwy i uporczywy, spółdzielnia może rozwiązać z właścicielem stosunek członkostwa. Ponadto w skrajnych przypadkach, w wyniku długotrwałych i szkodliwych naruszeń, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji. Jednak aby w ogóle do tego doszło, naruszenie porządku musi mieć charakter uporczywy, czyli nie ustawać po interwencjach użytkowników pozostałych lokali.
Inną kwestią jest również sprawa wygrania takiego powództwa w sądzie. Niechętnie bowiem sędziowie orzekają w takich wypadkach na niekorzyść wynajmujących. Dodatkowo, aby powództwo było dobrze uzasadnione właściciel lokalu musiałby pozostawać bierny na ewentualne uwagi zgłaszane przez sąsiadów. Ale art. 685 k.c. przyznaje mu narzędzie obrony, stanowi bowiem, iż w przypadku gdy najemca lokalu wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali w budynku uciążliwym, wynajmujący może wypowiedzieć najem bez zachowania terminów wypowiedzenia.
Jeśli więc najemca lokalu nie przestrzega ustalonych w danym budynku zasad porządku, to konsekwencje związane z jego działaniami, np. mandaty wystawione przez policję czy pokrycie szkód, obciążają wyłącznie jego. Jednak jeśli właściciel lokalu przez długi czas będzie ignorował uwagi sąsiadów co do nagannego zachowania najemcy w jego lokalu, spółdzielnia lub wspólnota może w stosunku do niego wyciągnąć poważniejsze konsekwencje. Aby nie dopuścić do takiej sytuacji wynajmujący może w takim wypadku wypowiedzieć najem bez zachowania terminów wypowiedzenia.
czy wymiana terakoty na balkonie przy użyciu piły przecinarki mlota w sobotę w godzinach 12-16 jest zakłóceniem spokoju i jest wskazana interwencja policji
Stare budownictwo,drewniane stropy i lokatorzy chodzący bardzo ciezko i glosno. Do tego małe dziecko ciągle biegające tam i z powrotem,dochodzi do tego rzucanie zabawkami,szuranie i poiłka skaczaca. Co ja moge zrobic? Prośby nie pomagają.
Szczerze powiem, że to chyba nie jest problem. Spróbuj mieszkać w starym budownictwie z drewnianym stropem, pod lub nad gościem, który z mieszkania zrobił sobie “przystanek woodstok” i puszcza w sposób nieograniczony muzykę na cały regulator przez 24/h.
Jezeli w Regulaminie Porzadku Domowego jest zapisany zakaz glosnych remontow w weekend to wtedy jest to naruszenie wew aktu prawnego ktory obowiazuje mieszkancow oraz k w Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój…..
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
W budynku mieszkalnym na parterze znajdują się lokale użytkowe. Właścicielem każdego jest nie Spółdzielnia a właściciel prywatny. Jeden z lokali znajdujący się pod mieszkaniem własnościowym ma nowego najemcę, w którym otworzył salon psiej pielęgnacji. Mimo zainstalowania sufitu podwieszanego w psim salonie generuje uciążliwy hałas. Psy szczekają, wyją, piszczą, skomlą a urządzenia wyją. Spółdzielnia Mieszkaniowa przywołuje Właściciela do przestrzegania Porządku Domowego a nam zaleca kontakt i rozmowy z najemcą. Sufit podwieszony a hałas jak był tak jest i niszczy spokój naszego domu. Jakie kroki możemy podjąć wobec najemcy lub właściciela?